Drodzy Rodzice, Drodzy Czytelnicy!
Po wakacjach, będących źródłem „życiodajnych”, pozytywnych emocji dla dzieci i ich rodziców, proponujemy Państwu trudny, lecz wart przemyśleń temat, jakim są pozytywne strony zdarzeń określanych jako traumatyczne, które napotyka w życiu każdy z nas. Zdarzenia, o jakich tu mowa, niosą ze sobą nieuchronnie ból, cierpienie, negatywne emocje, ale jak się okazuje nie tylko one są udziałem przeżywających je ludzi. Niektórzy z nas, bo nie wszyscy (!), dostrzegą też korzyści płynące z takich zdarzeń i wykorzystają we własnym rozwoju. By je odkryć, trzeba jednak przeżyć „żal po stracie”. Nie da się zazwyczaj „przeskoczyć” od razu do pozytywnych aspektów ludzkiego dramatu, jakim może być wypadek, choroba, śmierć osoby bliskiej czy – dla większości rodziców – przyjście na świat dziecka niepełnosprawnego lub poważnie chorego.
Głuchota dziecka, jak i – w konsekwencji – liczne zmiany w trybie życia całej rodziny (dodatkowe obowiązki i zadania związane z rehabilitacją, zmiana pracy, czasem nauka języka migowego, kontakty z rodzicami dzieci głuchych, których nigdy by się nie poznało, gdyby nie wspólnota losu czy raczej problemu) są niewątpliwie trudne do przeżycia i zaakceptowania. Warto jednak wiedzieć, że rodzicielstwo dziecka niepełnosprawnego można doświadczać także jako pozytywną, twórczą okoliczność życiową, źródło wyzwań i inspirację do własnego rozwoju, z satysfakcją i poczuciem szczęścia.
Na obecnych Stronach dla Rodziców poruszymy też sprawę samotności, z jaką borykają się osoby z wadą słuchu studiujące na różnych polskich uczelniach. Z jednej strony niewątpliwie ci młodzi ludzie, a wraz z nimi ich rodzice i bliscy, odnieśli edukacyjny sukces. Z drugiej zaś doświadczają oni dotkliwej porażki, bo czują się, a niejednokrotnie są, osamotnieni w relacjach z innymi ludźmi, rówieśnikami słyszącymi, z którymi studiują i wchodzą w coraz bardziej dorosłe życie. Pytanie, jakie stawiamy sobie i naszym Czytelnikom, dotyczy tego, co wspólnie już teraz możemy uczynić, by pomóc naszym niesłyszącym i niedosłyszącym dzieciom odnaleźć się wśród ludzi.
Życzymy Państwu jak najwięcej twórczych przemyśleń i pomysłów, a następnie skutecznego wprowadzania ich w życie.
Doznawanie psychicznych urazów jest częścią naszej egzystencji. Do traumatycznych wydarzeń zaliczamy kataklizmy i nagłe wypadki, związane z zagrożeniem życia, śmierć lub inną utratę (rozstanie) bliskich, ważnych dla nas osób, chorobę własną bądź kogoś z rodziny: dziecka, męża, żony, rodziców. Traumatycznym przeżyciem dla wielu ludzi jest utrata pracy albo zaprzestanie aktywności zawodowej wskutek przekroczenia wieku emerytalnego. Dla rodziców traumatyczny jest moment, w którym dowiadują się, że dziecko urodziło się głuche albo – na przykład z powodu choroby – utraciło prawidłowy słuch.
Doświadczaniu traumy towarzyszy szok, po czym pojawiają się negatywne uczucia w różnorodnej gamie: od rozpaczy poprzez smutek, bezsilność, złość czy poczucie winy, czasem krzywdy. Obraz świata osób doświadczających traumy zostaje w znacznym stopniu zachwiany, czasem wręcz zburzony, gdyż rozpada się dotychczasowy ład i porządek. Wciąż powracają pytania „dlaczego ja?”, „dlaczego to mnie właśnie spotkało?”… Rodzenie sobie z doznaną traumą jest procesem, nie dzieje się z dnia na dzień. Przebieg tego procesu zależy od uruchamianych przez daną osobę sposobów radzenia sobie z doświadczeniem traumatycznym. Może mieć on różny czas trwania: od miesięcy do wielu lat. Niektórzy psychologowie są zdania, że jeśli chodzi o rodziców, którzy w swoich przeżyciach tracą dziecko „zdrowe”, dziecko „w normie” na rzecz dziecka chorego czy niepełnosprawnego, to będzie towarzyszyć im „niekończący się smutek”.
DR JOANNA KOBOSKO, PSYCHOLOG
DR JOANNA KOSMALOWA, PEDAGOG
KLINIKA REHABILITACJI INSTYTUT FIZJOLOGII I PATOLOGII SŁUCHU
Więcej w wydaniu wrzesień/październik 2013 (5/133/2013)
https://slysze.inz.waw.pl/w-numerze-51332013-wrzesienpazdziernik/