Zagrożony nie tylko słuch, lecz także wzrok dzieci. O epidemii krótkowzroczności w Polsce.

Blisko 62 proc. dzieci z wadą wzroku w wieku 3–15 lat ma zdiagnozowaną krótkowzroczność. Eksperci podkreślają: uwarunkowania genetyczne to niejedyna przyczyna. Na rozwój wady mają wpływ również czynniki środowiskowe oraz styl życia. Mimo że krótkowzroczności nie da się wyleczyć ani cofnąć, to postęp wady można skutecznie spowolnić, aby uniknąć powikłań i poważnych chorób oczu w życiu dorosłym.

Fot. Designed by Freepik

Fot. Designed by Freepik

Jak wynika z badań opublikowanych przez American Academy of Ophthalmology, krótkowzroczność (inaczej miopia) staje się globalną epidemią, która do 2050 r. może obejmować około 5 miliardów ludzi, czyli połowę światowej populacji. W Polsce wady wzroku diagnozuje się już u blisko połowy badanych dzieci w wieku 3–15 lat, a krótkowzroczność w tej grupie jest najczęstszą diagnozą – blisko 62 proc. dzieci. Kolejne to astygmatyzm (ok. 31 proc.) i nadwzroczność (ok. 16 proc.). Co ważne, krótkowzroczność dotyka coraz młodsze dzieci – na świecie zdiagnozowano ją u ok. 5 proc. dzieci w wieku przedszkolnym.

 

Skąd bierze się krótkowzroczność?

– Rosnąca liczba diagnozowanych dzieci z wadą krótkowzroczności to nie tylko kwestia uwarunkowań genetycznych, czyli np. prawdopodobieństwo dziedziczenia choroby od rodzica mającego wadę, ale również efekt czynników środowiskowych i niewłaściwego stylu życia. Progresji krótkowzroczności może sprzyjać niska aktywność na świeżym powietrzu i mała dawka naturalnego światła, a także nadmierne korzystanie z urządzeń cyfrowych i związana z tym praca wzrokowa na bliskich odległościach – wyjaśnia Martyna Zep, ekspertka ds. optometrii, optometrystka Medicover.

Dziecko nie wie, że źle widzi

Dzieci nie mają punktu odniesienia, dlatego nie wiedzą, że widzą słabiej. W szkole ostrość wzroku wymagana przy wykonywaniu zadań angażujących widzenie na dalekie odległości wynosi 50 proc. To oznacza, że nieskorygowana krótkowzroczność może negatywnie wpłynąć na samopoczucie i aktywne uczestniczenie dziecka w lekcji. – Sygnałem alarmowym dla rodziców jest mrużenie czy pocieranie oczu, problemy z koncentracją, bóle głowy, siadanie coraz bliżej ekranu telewizora czy komputera i niedowidzenie obiektów z daleka, jak np. tablicy w szkole – to znak, że koniecznie trzeba zbadać wzrok.

Do kogo się zgłosić: okulista – optometrysta – ortoptysta?

Okulista (w przypadku kontrolnych badań oczu) – to lekarz, który specjalizuje się w diagnozowaniu i leczeniu chorób oczu. Jest uprawniony do podania kropli do oczu, np. rozszerzających źrenice, aby dokładniej zbadać oczy oraz określić wielkość wady wzroku po krótkotrwałym porażeniu akomodacji.
Optometrysta określa, jaka jest wielkość wady wzroku oraz jaką korekcję należy nosić. Weryfikuje przy tym także różne funkcje wzrokowe (np. stan akomodacji, widzenie 3D czy percepcję wzrokową) i ustawienie oczu, żeby wychwycić wszelkie nieprawidłowości, które wpływają nie tylko na ostrość, ale też na komfort i jakość widzenia u dziecka.
Ortoptysta zajmuje się rehabilitacją wzroku, głównie u dzieci cierpiących na niedowidzenie lub zeza.

Dobre nawyki w trosce o zdrowe oczy

Skuteczna kontrola oczu to regularne badania wzroku i:
• aktywność na powietrzu – 91 proc. specjalistów ochrony wzroku zaleca, aby dzieci spędzały min. 2 godziny dziennie na świeżym powietrzu (naturalne światło i patrzenie w dal mogą spowolnić progresję krótkowzroczności),
• higiena zdrowia oczu, a w tym:
– minimalizowanie korzystania z urządzeń cyfrowych i patrzenia z bliska,
– praca/nauka zgodnie z zasadą 20–20–20 (co 20 minut na 20 sekund należy przerzucić wzrok na odległość min. 20 stóp – czyli ok. 6 metrów),
– praca/nauka przy komputerze z zachowaniem odpowiedniej odległości – przy wyciągniętych rękach do przodu dziecko nie dotyka opuszkami palców monitora,
– maksymalnie 3 godziny dziennie (oprócz czasu szkolnego) spędzane na pracy wzrokowej w bliży,
– dbanie o częstą aktywność fizyczną, dobrze zbilansowaną dietę (mało przetworzone produkty), spożywanie dużej ilości wody.

Źródło: zdrowie-polakow.pl


Więcej w wydaniu:

Dlaczego warto opowiadać bajki? (styczeń-luty 2025 nr 1)