Opanuj lęk, wycisz szum

Tekst powstał na podstawie artykułu Moniki Lewandowskiej i wsp. z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu pt. Wpływ poziomu lęku i zaburzeń nastroju na uciążliwość obustronnych, subiektywnych szumów usznych. Artykuł ukazał się w tomie 3, nr 4/2014 czasopisma „Nowa Audiofonologia”. Dostęp do artykułu jest bezpłatny.

Tekst powstał na podstawie artykułu Moniki Lewandowskiej i wsp. z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu pt. Wpływ poziomu lęku i zaburzeń nastroju na uciążliwość obustronnych, subiektywnych szumów usznych. Artykuł ukazał się w tomie 3, nr 4/2014 czasopisma „Nowa Audiofonologia”. Dostęp do artykułu jest bezpłatny.

Szumów usznych doświadczają i młodzi, i starsi, kobiety i mężczyźni. U wielu stają się one powodem znacznego dyskomfortu psychicznego. Ich dokuczliwość nie zależy jednak od głośności „słyszanych” dźwięków, wykazały badania. Co zatem decyduje o tym, że niektórym pacjentom szumy wydają się bardziej, a innym mniej trudne do zniesienia? Na to pytanie postanowili poszukać odpowiedzi specjaliści z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.

Subiektywne szumy uszne to dźwięki słyszane w uszach lub głowie tylko przez osobę, która ich doświadcza. Naukowcy uważają, że są one głównie efektem nieprawidłowej aktywności neuronalnej w układzie słuchowym. Jednakże w odczuwanie szumów usznych jest zaangażowany nie tylko układ słuchowy. Już na początku lat 90. XX w. prof. Paweł Jastreboff, pracujący w USA neurobiolog polskiego pochodzenia, stworzył teorię, według której u osób odczuwających silny dyskomfort z powodu szumów występują zaburzenia także w autonomicznym układzie nerwowym (zaangażowanym m.in. w powstawanie reakcji obronnych towarzyszących doświadczaniu przewlekłego stresu) oraz w układzie limbicznym (odpowiedzialnym za emocje). Teorię Jastreboffa potwierdziły badania prowadzone przy użyciu nowoczesnych technik neuroobrazowych. Na skanach mózgu pacjentów z szumami usznymi zaobserwowano m.in. zmiany w strukturze i funkcjonowaniu układu limbicznego.

Wyniki badań, wskazujące, iż w generowaniu szumów usznych biorą udział także struktury spoza układu słuchowego, przyczyniły się do sformułowania koncepcji „mózgowego mechanizmu wyciszania szumu usznego”. Według tej teorii struktury układu limbicznego ( jądro półleżące i jądro siatkowate wzgórza), wzajemnie oddziałując na siebie, mogą zahamować nieprawidłową aktywność neuronalną w układzie słuchowym, znosząc wrażenie szumów usznych. Jeśli system jądra półleżącego działa prawidłowo, sygnał szumów usznych jest eliminowany już na poziomie podkorowym. Natomiast jeśli jądro półleżące przestanie realizować swoje funkcje, sygnał szumów usznych dociera do kory słuchowej i następuje jej trwała reorganizacja powodująca chroniczne wrażenie szumu. Koncepcja ta tłumaczy również problem bezsenności, na którą często skarżą się osoby z szumami usznymi. Kłopoty ze snem mogą być efektem istnienia wzajemnych połączeń między jądrem półleżącym a jądrami szwu. Struktury te m.in. kontrolują poziom serotoniny (tzw. hormon szczęścia), sterują też cyklem snu i czuwania. U pacjentów z szumami ich działanie jest zaburzone, stąd dodatkowe dolegliwości związane z rozregulowaniem cyklu dobowego.


Więcej w wydaniu listopad/grudzień 6/140/2014
https://slysze.inz.waw.pl/spiewajmy-malenkiemu-slysze-nr-listopadgrudzien-61402014/

KUP TERAZ
http://www.inz.waw.pl/web/wydawnictwa/isklep.php