Muzyka jest mistrzynią nastroju. Zachwyca, dostarcza wzruszeń, przyprawia o radosne bicie serca albo wprawia w melancholię. Dlaczego jesteśmy na nią tak wyczuleni? Dlaczego w każdej kulturze odgrywa ona rolę fundamentalną? Naukowcy próbują to wyjaśnić, podglądając, co dzieje się w mózgu, kiedy człowiek słucha ulubionych utworów.
AUTOR : DR AGNIESZKA PLUTA
NAUKOWE CENTRUM OBRAZOWANIA BIOMEDYCZNEGO INSTYTUT FIZJOLOGII I PATOLOGII SŁUCHU
Jest to możliwe dzięki nowym technikom badań obrazowych. Z badań, jakie prowadzono przy użyciu tych technik w ciągu ostatnich dwóch dekad, wynika, że melodia – choć uruchamia kilkanaście sieci rozproszonych w mózgu – szczególnie silnie działa na układ limbiczny, uznawany za centrum emocji.
Już niemowlęta są wyczulone na melodię. Ich możliwości odbioru muzyki najlepiej odzwierciedlają śpiewane przez rodziców kołysanki. Te dziecinne piosenki charakteryzuje wyższy ton, wolniejszy i bardziej zaakcentowany rytm. Gotowość do reagowania na taki rodzaj melodii wydaje się być wrodzona, co potwierdzają badania Nobuo Masataka z Uniwersytetu w Kioto z udziałem słyszących dzieci rodziców z wrodzoną głuchotą, którzy potrafią posługiwać się jedynie językiem migowym. Niemowlętom pokazywano grzechotki wygrywające rozmaite melodie (m.in. dziecięce) i sprawdzano, w stronę której zabawki maluchy kierują wzrok, kiedy słyszą melodię. Zakładano przy tym, że im dłużej koncentrują się one na danej grzechotce, tym bardziej są zainteresowane melodią, którą ona wygrywa. Już dwudniowe maluchy z takich rodzin żywiej reagowały na muzykę „dziecięcą” niż „dorosłą”. Jednocześnie niemowlęta zdecydowanie wolały muzykę harmoniczną (np. Mozarta) od muzyki atonalnej, opartej na dysonansie.
Wrodzona wydaje się być ponadto umiejętność rozpoznawania emocji w muzyce. Już w 3 roku życia dzieci zaczynają rozróżniać, które utwory są radosne. Sześciolatki nie tylko rozpoznają radość zapisaną w nutach, lecz także umieją odczytywać z nich inne emocje – smutek, strach, złość, wynika z badań psychologa, Joe Cunninghama z amerykańskiego Brandeis University. Te rozmaite nastroje i odczucia zawarte w muzyce stają się dla dzieci uchwytne, kiedy zaczynają one spostrzegać specyficzne cechy utworu, takie jak tempo, tonacja.
Więcej w wydaniu wrzesień/październik 2013 (5/133/2013)
https://slysze.inz.waw.pl/w-numerze-51332013-wrzesienpazdziernik/