Coraz więcej dzieci z implantami ślimakowymi uczy się w szkołach ogólnodostępnych i integracyjnych. Jak radzą sobie z nauką? Specjaliści z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu sprawdzili, jak dzieci, którym wszczepiono implanty we wczesnym dzieciństwie, wypadły podczas sprawdzianu przeprowadzonego na zakończenie szkoły podstawowej w roku 2013. Jak się okazało, uczniowie z implantami, którzy przystępują do niego na warunkach takich samych jak dzieci bez dysfunkcji, uzyskują w nim dobre, a nawet bardzo dobre oceny.
Rodzice, którzy podejmują decyzję o wszczepieniu implantu, często chcą, by ich niesłyszące dziecko rozwinęło mowę i swobodnie komunikowało się z otoczeniem, a w przyszłości, by poszło do szkoły razem ze słyszącymi rówieśnikami i osiągało porównywalne wyniki w nauce. Czy te oczekiwania są realistyczne? Zależy to od wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest wiek, w którym dziecko z wrodzoną bądź nabytą we wczesnym dzieciństwie głęboką wadą słuchu otrzyma implant ślimakowy. Zaburzenia słuchu utrudniają bowiem rozwój mowy oraz komunikacji werbalnej, a poziom kompetencji językowych wpływa na funkcjonowanie dziecka w szkole i jego osiągnięcia w nauce. To jednak nie wszystko. Umiejętności nabyte na początkowym etapie edukacji stanowią podwaliny do dalszych sukcesów w tej dziedzinie, a poziom wykształcenia warunkuje z kolei funkcjonowanie na rynku pracy (niestety, wyniki badań oraz dane statystyczne pokazują, że w Polsce wskaźniki wykształcenia oraz aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych są znacznie niższe niż w innych krajach europejskich).
Aby umożliwić niesłyszącemu dziecku rozwój mowy w sposób podobny do słyszących rówieśników, należy mu jak najszybciej zapewnić odbieranie bodźców akustycznych, w tym mowy. Wiele badań naukowych potwierdziło bowiem, że istnieje okres krytyczny dla rozwoju mowy i języka, po zakończeniu którego dziecko może nie być w stanie opanować tych umiejętności. Wiedza ta spowodowała obniżenie dolnej graimplantu poniżej pierwszego roku życia, a zatem w okresie największej plastyczności mózgu. Stwarza to niesłyszącemu maluchowi warunki do rozwijania mowy zbliżone do tych, jakie ma dziecko słyszące, a tym samym zwiększa jego szanse na późniejsze dobre funkcjonowanie w szkole ogólnodostępnej czy integracyjnej.
Rodzice, opiekunowie, do których należy decyzja o wyborze szkoły, chcą te szanse wykorzystać. Na to wskazują dane statystyczne, z których wynika, że coraz więcej rodziców dzieci niepełnosprawnych, w tym również dzieci głuchych i słabosłyszących, wybiera edukację włączającą. W ciągu ostatnich 12 lat liczba uczniów z wadą słuchu w szkołach specjalnych spadła o ponad 50 proc. – dzieci te coraz częściej uczą się w placówkach ogólnodostępnych i integracyjnych. Do szkół specjalnych uczęszczają głównie ci uczniowie, którzy oprócz wady słuchu mają dodatkowe obciążenia rozwojowe oraz większe problemy komunikacyjne.
Więcej w wydaniu maj/czerwiec 3/143/2015
https://slysze.inz.waw.pl/jak-spiewac-zdrowo-profesjonalna-opieka-nad-glosem-artystow-slysze-nr-majczerwiec-31432015/